Fabularnie "Dzieci Diuny" łączy w sobie wątki z drugiego i trzeciego tomu cyklu: "Mesjasza Diuny" i "Dzieci Diuny". Tematem filmu jest walka Paula Atrydy z zakonem Bene Gesserit, który nie potrafi kontrolować Muad'Diba, a także wydarzenia, które miały miejsce po odejściu Paula na pustynię, kiedy rozpoczęła się Ekologiczna Transformacja Diuny, a na Arrakis pojawił się tajemniczy starzec zwany Kaznodzieją.
Wszyscy pozostali oglądają na własną odpowiedzialność. O ile oczywiście znajdą w sobie dość samozaparcia, by zagryźć zęby i wznieść się ponad nieznajomość tych tuzinów koligacji rodowo-plemiennych oraz tych setek terminów "naukowych" znanych wyłącznie w okolicach Arrakis.
Aktorzy są nawet nieźli, ale tutaj...
Dla Tych co nie czytali Franka Herberta oglądanie tego mini serialu jest wyłącznie stratą czasu, najlepiej jak wyłączą telewizor i zaczną dalej grać w jakąś gierkę na kompie. Natomiast jeżeli film ich choć trochę zainteresuje to odsyłam do klasyka SF który za napisanie cyklu powieści DIUNA otrzyła wiele nagród. Cykl...
więcejdlaczego ten film tak naprawde opowiada o losach "Mesjasza Diuny" a nie o Dzieciach Diuny? Pomyłka czy cóś??
Tym w zasadzie są "Dzieci Diuny" to tylko obrazki, pokazujące wierzchnią warstwę opowieści Herberta. Twórcy w ogóle nie zrozumieli o czym są "Mesjasz Diuny" i "Dzieci Diuny" lub (co byłoby już grzechem śmiertelnym) zignorowali to idąc na całkowitą łatwiznę. Mamy zatem płaskie, wręcz nudne postaci, brak jakiegokolwiek...
więcej